10 C
Warszawa
wtorek, 7 maja, 2024.

Czym jest zazen?

W dzisiejszym świecie bardzo trudno o pewność co do tego, w co wierzyć. W przeszłości ludzie wierzyli w takiego czy innego Boga, ale gdy mowa o modlitwie, iluż z nas tak naprawdę wie, jak osiągnąć w niej ów głęboki stan, który pozwala nam prawdziwie zawierzyć i zaufać? W czasach powszechnej wiary w orzeczenia nauki wielu z nas widzi rozdźwięk między światem religii a światem nauki. W świecie religii mówimy o rzeczach, których nie da się zweryfikować zmysłami, które są jedynie pewnym ideałem czy przedmiotem wiary, natomiast w świecie nauki wierzymy tylko w to, co można określić i doświadczyć za pomocą pięciu zmysłów. Różnica pomiędzy tymi dwoma światami często powoduje głęboki wewnętrzny konflikt.

Jak jednak oddychać, żeby oddech był nie tylko długi, lecz do tego jeszcze szeroki i głęboki? Należy rozluźnić wszystko, otwierając przeponę, otwierając klatkę piersiową i szyję, oddychając tak, jakby się było niczym „wielka pusta rura” – elastyczna i całkowicie otwarta z obu końców. Oczywiście w rzeczywistości nie oddychamy poprzez wymienione wyżej części ciała, wielkie znaczenie ma tu jednak owo poczucie otwarcia, które towarzyszy oddychaniu. Kiedy wydychasz, wydychaj do końca, aż spłaszczy się brzuch. Na początku, chcąc lepiej wyczuć wydech, możesz kłaść dłoń na brzuchu, ale nie jest to konieczne, gdyż będzie się spłaszczał samoistnie przy maksymalnym wydechu. W ostatniej fazie wydechu, na samym jego końcu, dwa razy delikatnie „przyciśnij”. Nie jest to wymuszanie wydechu, lecz właśnie delikatne „przyciśnięcie”, mające na celu wypchnięcie resztek powietrza z płuc.

Po takim całkowitym wydechu nie trzeba pamiętać o wdechu; ciało naturalną koleją rzeczy upomni się o powietrze i tak też wdech pojawi się samoistnie. Oddychając w ten sposób, łączymy powietrze na zewnątrz ciała z powietrzem wewnątrz ciała – jest to jedno i to samo powietrze, my zaś jedynie poruszamy nim, wymieniając jedno na drugie, łącząc je ze sobą. Nabierając wprawy w takim oddychaniu, przestaniemy się ograniczać jedynie do mentalnego postrzegania faktu wymiany powietrza pomiędzy zewnętrzem i wnętrzem naszego ciała. Będziemy bezpośrednio odczuwać, jak z każdą chwilą wpływa w nas życie, jak poprzez nas „się oddycha”. Wówczas to właśnie nasze ciało jest prawdziwie „wielką pustą rurą”.

Oto opis ćwiczenia, które możesz wykonać przed zazen. Najlepiej pasuje tu wyrażenie: „otworzyć szyję”. Jeżeli nie wiesz, jak to zrobić, możesz z początku otwierać usta – rozluźnia to mięśnie szyi. Następnie świadomie otwieraj obszar klatki piersiowej, przepony, brzucha. Jeżeli otworzysz te wszystkie obszary, po czym zrobisz wydech i jeszcze raz wdech, poczujesz ową jedność powietrza wewnątrz ciała i powietrza atmosfery, powietrza całego świata.

Możesz mieć otwarte usta podczas kilku pierwszych oddechów, ale później trzeba już je zamknąć. Oczywiście i tak zazwyczaj oddychamy przez nos, ale oddychamy również przez usta. Lepiej jest oddychać przez nos, gdyż to jama nosowa jest przystosowana do nawilżania powietrza i filtrowania zawartych w nim zanieczyszczeń; taka jest funkcja nosa. Tak więc wdychaj powietrze przez nos.

Jeżeli nauczymy się pozwalać na naturalne wyczerpanie się powietrza i pełen wydech, nie będziemy musieli go w ogóle forsować. Po rozpoczęciu wydechu powietrze zacznie uchodzić samoczynnie i we właściwym sobie tempie; nie będzie trzeba wypychać go na siłę ani delikatnie „przyciskać”. A ponieważ będziemy niczym wielka pusta rura, kiedy wydech dojdzie do samego końca i brzuch nam się zupełnie spłaszczy, wdech pojawi się w sposób naturalny. Po opanowaniu tego rodzaju oddychania cały cykl, na który składa się swobodny, naturalny i pełen wydech oraz naturalny wdech, powinien trwać około jednej minuty.

Nie należy zaprzątać sobie głowy tak skomplikowanymi myślami jak: „A teraz usiądę w zazen”. Po prostu pozwól na pełen wydech, a potem na pełen wdech. Otwórz nos. Otwórz gardło. Otwórz klatkę piersiową. Otwórz się na poczucie pustki i bądź niczym wielka rura. Kiedy sam spróbujesz, będziesz wiedział, o jakie uczucie mi chodzi. Potem, kiedy będziesz wdychał, wypełniając brzuch, zaczniesz zdawać sobie sprawę z pewnego naprężenia. Jeszcze później, kiedy nadal będziesz starannie i do końca wydychał i naturalnie wdychał, kiedy będziesz się starał coraz dłużej utrzymać ten rytm oddychania, poczujesz, że twój brzuch staje się coraz pełniejszy i coraz bardziej naprężony i stwierdzisz, że twój środek ciężkości, twój tanden, staje się bardzo mocny i nieporuszony.

spot_img
spot_img

podobne informacje

Maja Leszczyńska 9 kyū

Maja Leszczyńska zdała egzamin na stopień 9 kyū. Od blisko roku Maja uczestniczy w zajęciach...

Indywidualnie… to dopiero wyzwanie

Indywidualnie… to dopiero wyzwanie. Od dawna powtarzamy, że trening indywidualny stanowi największe wyzwanie dla każdego,...

Trening indywidualny to jedna z możliwości

Trening indywidualny, to tylko jedna z wielu możliwości zajmowania się Karate. Nie oznacza to jednak,...