2.7 C
Warszawa
niedziela, 8 grudnia, 2024.

Od młodego…

Od młodego… trening Karate, nowe środowisko, nowe wyzwania, zabawa czy nauka, czego należy się trzymać? Pytanie bardzo istotne. A odpowiedź wcale nie jest oczywista. Jest wielu zwolenników tego, by trening Karate rozpoczynać już w wieku zaledwie kilku lat.

Jest też cała grupa tych, którzy twierdzą wręcz, że trening Karate nie jest dla dzieci. Zatem, jak jest właściwie? No właśnie. Wszystko zależy od wielu czynników. W Japonii trening Karate można rozpocząć mając zaledwie 4 lata i mamy przykłady na to, że efekt po latach jest wręcz zdumiewający (pozytywne zaskoczenie).

Na pierwszym planie Krzysztof i dalej jego mama Ewa

Jednak to jest zupełnie inna kultura, mentalność i właściwie podejście do całego procesu szkoleniowego, gdzie ćwicząca/cy jest traktowany po prostu podmiotowo. Sukcesem jest to, że nie pozwala się osobie w tym wieku podejmować decyzje, które wynikają z braku doświadczenia. Mając lat np. 5 trudno jest posiadać wiedzę, umiejętności i doświadczenie rodziców.

To jest bardzo jasne, ale… ale często w naszych warunkach rodzice pozwalają podejmować decyzje dzieciom, czy będą realizować się w takiej czy innej dyscyplinie „sportowej”.

Naszym zdaniem to właśnie rodzice są największym „problemem” w temacie kultury fizycznej, co zresztą wielokrotnie widać chociażby w szkole… ale o tym innym razem, bo nie można też narzekać i generalizować, bo mamy przykłady chociażby powrotu na zajęcia po kilkunastu latach. Tak na treningu pojawiła się Ewa i jej dwóch synów. Ewa Sobiesiak, gakusei 5 kyū.

Tak, tak dokładnie jest. I to jest zaskoczenie. Te bardzo miłe zaskoczenie.


Prenumeruj nasz Newsletter
spot_img
spot_img

podobne informacje

Plan na ten rok…

Plan na ten rok, to utrzymać przede wszystkim zdrowie. Pandemia nie odpuszcza i nawet, jeżeli...

Trening z użyciem przyrządów

Trening z użyciem przyrządów jest po prostu wyzwaniem i to nie byle jakim. Przy czym...

Trening kata i nawyki ruchowe

O samym treningu kata (jap. formy nauki walki) pisaliśmy już wielokrotnie. Być może nie zawsze...