Można byłoby powiedzieć, że trening jak każdy inny. Tym razem jednak nieco więcej czasu zostało poświęcone na podstawy związane z ćwiczeniem kihon-kumite. Podstawy, bo dystans, czas (jap. hyōshi) czy koncentracja… to wydawałoby się, że elementy, o których wszyscy pamiętają.
Czas jednak pokazał, że musimy do nich powracać, bo doskonalenie się nie polega jedynie na poznaniu, ale także na nauce nawyków ruchowych, które można jedynie zapisać poprzez częste, dokładne i świadome powtarzanie.
Kiedy zajrzymy do programu ideowego, zobaczymy w pierwszym punkcie Bodai i Nehan… i to właśnie było tematem tego treningu. Jeżeli jeszcze nie wiesz, co to jest Bodai i Nehan, to na pewno musisz tutaj zajrzeć!
Swoją drogą, w jednym z wcześniejszych postów informowaliśmy, że na zajęcia powrócił Marcin… a tutaj niespodzianka, bo na zajęciach pojawił się również tato Marcina… Andrzej. Super. Zaczyna się robić niezwykle ciekawie :–)).