W poprzednim naszym wpisie zawarliśmy bardzo ogólne informacje dotyczące samoedukacji. Tym razem, ale bardzo krótko skupimy się na samodoskonaleniu się. W temacie Karate-dō samodoskonalenie się jest największą wartością ćwiczenia.
Nie ma bowiem trudniejszego tematu, jak rozpocząć coś wtedy, kiedy nie ma nikogo dookoła nas. Samodoskonalenie się jest też fragmentem całej układanki, w której stanowi podstawę do tego, by wszystko to, co już poznaliśmy w ramach samoedukacji wprowadzić w życie i doskonalić się.
Wyzwaniem jest doskonalenie się świadome, a zatem takie, w którym kolejny raz wykonywana przez nas czynność jest realizowana lepiej niż poprzedni.
Tak, to filozofia kaizen, czyli nieustannego doskonalenia się w tym, co robimy każdego dnia naszego życia, każdej chwili życia. Dla ludzi Zachodu, tego typu postępowanie jest niezwykle ogromnym wyzwaniem, bo zbyt łatwo jesteśmy przyzwyczajani do tego, że liczą się namiastki osiąganych wyników, a nie ich trwały efekt, który jest przez nas pielęgnowany.
Dzięki filozofii kaizen marka Toyota jest numerem jeden w bezawaryjności samochodów. Zaangażowanie zespołu w cały proces doskonalenia się, jest też swoistym podejściem… holistycznym, do wyzwań, jakie stoją przed nami.
W treningu Karate-dō samodoskonalenie się, nadaje zupełnie innego tempa, w którym zwracamy uwagę na najdrobniejszy szczegół dążąc do perfekcji.
Przykładów na takie działanie można podawać dużo, ale to co jest najbardziej istotne jest zawarte między innymi w treningu Karate-dō, gdzie rola nauczyciela ogranicza się jedynie do podpowiedzi, by łatwiej wybrać swoją ścieżkę doskonalenia się. Doskonalenie się jest kolejnym etapem…