Chwila na medytację to nie tylko przerwa w treningu. Po prostu czasami musimy oczyścić umysł z emocji, zwłaszcza tam, gdzie zajmujemy się tematem „walki”. Zazen jest wspaniałym tematem, często niedocenianym przez współczesnych sensei. Choć słowo „niedocenianym” właściwie trzeba byłoby zamienić na słowo „zapomnianym”.
Zazen jest tą drugą częścią doskonalenia się. Gdybyśmy jednak skupili się tylko na całości treningu poświęcając się zagadnieniom technicznym (fizycznym), to byłby potężny kłopot. Bo… oznacza to, że myślenie tutaj jest niepotrzebne?
No właśnie… zazen wprowadza ćwiczącego w tematykę, która dotyczy głównie tematu związanego bezpośrednio i między innymi z oddychaniem, skupieniem … czasami, jak mówią niektórzy… uporządkowaniem własnych myśli, by wszystko, co jest realizowane podczas ćwiczenia było także analizowane i dokładnie przemyślane. Ale o tym temacie możemy całymi godzinami rozprawiać. I choć zagadnienie szerzej opisane znajdziecie za kilka dni w tym miejscu, nadal wzbudza dużo emocji wśród wielu instruktorów, trenerów i sensei.