15.1 C
Warszawa
piątek, 26 kwietnia, 2024.

Grzegorz Skrzecz R.I.P

Osobiście poznaliśmy się podczas inauguracji nowego roku akademickiego Uczelni Wyższa Szkoła Edukacja w Sporcie, w październiku poprzedniego roku. Nasze kolejne spotkanie odbyło się podczas Senatu Uczelni. I choć chwilę nawet trwał wesoły spór o to, czy osoby trenujące Karate mają taką koordynację ruchową jak bokserzy, to była to wymiana naszych doświadczeń z pełnym uśmiechem na twarzy.

Mieliśmy też trochę czasu, by w rozmowie wrócić do czasów młodości. Mogłem się pochwalić, że mój tata – Zbigniew Pawliński był uczestnikiem pierwszego kursu trenerów boksu prowadzonego przez Feliksa Stamma – legendy polskiego boksu, a ja zawsze podglądałem, jak wyglądał boks w latach 70-tych.

Z Grzegorzem Skrzeczem mieliśmy plan, w którym naszych studentów Karate-dō chcieliśmy zaprosić do jego klubu na treningi boksu, by poznać legendę boksu i spróbować swoich sił i przy okazji nauczyć się nieco innego poruszania.

Życie zaskakuje. Nauczyliśmy się, że ludzie przychodzą i odchodzą, rodzą się i umierają. Zawsze jednak jest to zaskoczenie. I tak też było… zaledwie kilka dni temu. W mojej pamięci pozostaje obraz osoby, o niezwykłej energii, pasji i miłości do sportu… i zdjęcie, nasze wspólne. To był ogromny zaszczyt i przyjemność. W pamięci nas wszystkich…

Mirosław Pawliński – prezes Związku Sportowego Polska Federacja Karate-dō Tsunami®.


Prenumeruj nasz Newsletter
spot_img
spot_img

podobne informacje

Trening treningiem… a lata lecą

Kolejny trening z zakończeniem, które było niezwykle miłą chwilą. Warszawski UKS Karate-dō pod tym względem...

Opłatek? Jasne, że tak

Opłatek? Jasne, że tak… jak co roku już od wielu lat wybieramy się całą grupą...

Warsztaty z samoobrony ruszają już 25 marca

W obliczu wydarzeń związanych z agresją i przemocą, jakie ostatnio mają miejsce Związek Sportowy Polska...