Tegoroczna edycja Biegu Niepodległości zgromadziły tłumy chętnych do takiej wspaniałej aktywności fizycznej. W tym roku zgodnie z tym, o czym Was wcześniej informowaliśmy, Piotr i Mirek stawili się na starcie biegu na 10 km.
I nie ma co kryć, że Piotr pobił swój rekord życiowy w dystansie na 10 km. To świetny wynik 1 g. 8 minut (z groszami :–). Dla osoby, która nie trenuje biegania, a tylko uczęszcza na zajęcia Karate-dō – to ogromny sukces i z tej okazji składamy GRATULACJE!

Muszę przyznać (śmiech), że Piotr nadawał tempa i dawał mi jeszcze dodatkowo fory… – mówi Mirosław Pawliński – mam nadzieję, że w kolejnym biegu, chociażby w styczniu z okazji WOŚP, będę mógł się odgryźć.
Tuż za metą czekała na nas niespodzianka, krówki, woda i Gosia, która przygotowała dla nas kawę. Ależ była smaczna! Dziękujemy za pomoc i pilnowanie nas, byśmy dobiegli do mety! Cóż, do zobaczenia na kolejnym biegu… i kto dołączy?
